W świecie pełnym opinii, komentarzy i gorących dyskusji łatwo zapomnieć, czym naprawdę jest dobry argument. Wydaje się, że głośniejszy ma rację, a więcej znaczy lepiej. To złudzenie. Jeden dobry argument jest wart więcej niż dziesięć słabych. Zakładamy, że im więcej argumentów przedstawimy, tym lepiej wypadniemy. W rzeczywistości nasze najsłabsze tezy osłabiają te najmocniejsze. Zazwyczaj jesteś tak przekonujący, jak twój najsłabszy punkt. Przekonywanie to nie wyścig na słowa. Mnożenie argumentów nie zwiększa ich wartości, jeśli żaden z nich nie trafia w sedno. Jeśli nie przekonasz najlepszym argumentem, to więcej argumentów nie pomoże. Nie mnóż słów, gdy brakuje ci dowodów. Nie licz argumentów, zważ ich moc. Siła argumentu nie polega na jego długości, lecz na trafności. I nie potrzebuje hałasu. Mahatma Gandhi powiedział Ten, kto ma rację, nie potrzebuje krzyczeć. Dobry argument nie potrzebuje wzmocnienia. Silny argument nie musi być głośny, wystarczy, że jest prawdziwy. ...
W każdym życiu przychodzą momenty, w których nie da się już stać z boku. Minimalizm uczy nas rezygnowania z nadmiaru, ale nie z odpowiedzialności. Stoicyzm podpowiada, by dbać o to, co w naszej mocy. A pozytywne podejście do życia nie jest tylko akceptacją świata, lecz aktem odwagi, by świat ten współtworzyć. Nie wystarczy być dobrym człowiekiem. Trzeba być też odważnym. W niedzielę dokonamy wyboru. Wypowiemy się w kwestii prawa słabszych do bezpieczeństwa, wolności sumienia, kierunku, w jakim patrzymy jako wspólnota. Każdy wyborca niesie w sobie swoje motywy, przekonania, emocje. To nie one definiują przyszłość. Przyszłość tworzą mosty albo mury. Wybór co zbudujemy, należy do nas. Nie mów mi, kim jesteś. Pokaż mi, co zrobiłeś. Pytanie brzmi czy chcemy budować rzeczywistość otwartą, współczującą, zakorzenioną w doświadczeniu wspólnoty. W czasach, gdy niektórzy próbują wmówić nam, że siła to gotowość do uderzenia pierwszym, warto przypomnieć, że prawdziwa odwaga nie bije pięścią...